LYRIC

Baila, Baila, Baila, Baila

Baila, baila morena, muszę się po tym pozbierać
Latamy w chmurach, latamy
Baila morena, muszę się po tym pozbierać
Latamy w chmurach, latamy

U taniec, u weekend, u płynę, u żyję
U taniec, u weekend, u płynę, u żyję
Baila morena, ciebie już nie ma
Mnie już zabiera kolejny melanż
Baila morena, ciebie już nie ma
Mnie już zabiera kolejny melanż

Baila, baila, baila, baila — melanż, melanż, melanż
Teraz wiesz, czemu jak do mnie dzwonisz nie odbieram
Teraz wiesz, co po głowie chodzi i mnie uwiera
Baila, baila, baila, baila — melanż, melanż, melanż
Ułi! Stukają szklanki i kieliszki!
Ułi! Stukają koleżanki szpilki!
Ułi! Tutaj, tutaj stukają wszyscy
Ułi! Ijo! Ijo! Zawołaj posiłki
Piątek, sobota, niedziela to melanż
Na już, na wczoraj, na teraz to melanż
Urywa mi banie, ja dalej nalewam
Wszystko na spontanie, przeginam, umieram

U taniec, u weekend, u płynę, u żyję
U taniec, u weekend, u płynę, u żyję

Baila, baila morena, muszę się po tym pozbierać
Latamy w chmurach, latamy
Baila morena, muszę się po tym pozbierać
Latamy w chmurach, latamy

Baila, baila, baila, baila — melanż, melanż
Baila, baila, baila — melanż
Baila, baila, baila, baila — melanż, melanż
Piątek, sobota — nie odbieram


Added by

admin

SHARE

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *

ADVERTISEMENT

VIDEO