LYRIC
Wac Toja
Five
Babciu, zawsze chciałem to zrobić
Palę lemoniadę (ey), babciu to jest pyszne
Moja krew w moim ciele płynie Styksem
Szkło rozgrzane, lemoniada płonie w fifce
Oldschool’owe jaranie, babciu pyszne
Palę lemoniadę (ey), babciu to jest pyszne
Moja krew w moim ciele płynie Styksem
Szkło rozgrzane, lemoniada płonie w fifce
Oldschool’owe jaranie, babciu pyszne
Apartament płonie, już nie jeden spłonął
Spisz testament, ziomek, zjaramy w nim zioło
Robię muzę nocą, nią nabijam bonio
To jest właśnie ogień, ey, lemoniada zioło
Tylko robię swoje, ey, daję ludziom słowo
Daję im nadzieję, że też robić mogą
I tak wszyscy umrą, i tak wszyscy spłoną
Co masz do stracenia? Zapierdalaj; Gollob
Daj ludziom wokoło moc, a nie te pomoc
Jaram lemoniadę, a nie most i pomost
Palę lemoniadę (ey), babciu to jest pyszne
Moja krew w moim ciele płynie Styksem
Szkło rozgrzane, lemoniada płonie w fifce
Oldschool’owe jaranie, babciu pyszne
Palę lemoniadę (ey), babciu to jest pyszne
Moja krew w moim ciele płynie Styksem
Szkło rozgrzane, lemoniada płonie w fifce
Oldschool’owe jaranie, babciu pyszne
Pięć, pięć, pięć, jestem sąsiadem szatana
Na moim ciele krew, pierwszy raz to była zdrada
Robię dobrze złe rzeczy, aż mi wyrastają rogi
Za wszystkie grzechy gibony w górę i o to chodzi
Oczy czerwone, czerwone powieki nisko
To inny level jadę windą
Z góry na dół po ten ogień (ey)
Spada popiół to na zdrowie
Palę lemoniadę (ey), babciu to jest pyszne
Moja krew w moim ciele płynie Styksem
Szkło rozgrzane, lemoniada płonie w fifce
Oldschool’owe jaranie, babciu pyszne
Palę lemoniadę (ey), babciu to jest pyszne
Moja krew w moim ciele płynie Styksem
Szkło rozgrzane, lemoniada płonie w fifce
Oldschool’owe jaranie, babciu pyszne
No comments yet