LYRIC

Czuję się jak Rap Game James Franco, RiFF, ten to jest aktor
Naćpany pixą dziś zwiedzam nieswoje miasto
Twój idol jest populistą, zasłania się piękną maską
I grozi Hip-Hopu listom, trzeba go prędko zamknąć
Mówią mi «Żabson, Ty to gdzieś może dotrzesz»
A ja już dawno przepłynąłem już swoje morze potrzeb
Nie mam tak z panną, by pytała mnie czy mogę mocniej
Raczej z każdą, tylko tak, że krzyczy «O żesz w mordę!»
I nawet jak nie masz do tego nosa i tak wiesz, że to jest dobre
Jestem jak naczelny Vouge’a, co napiszę to jest modne
I trochę jest mi dziś was szkoda, zjebaliście i treść i formę
U mnie tyksi wypadkowa przedstawia się wręcz wybornie
I nie chcą mnie wytwórnię, bo nie brzmiąc, jak zbyt wtórnie
Nie pieprząc jak wybzdurnie, nie wezmą mych płyt ludzie
Szlifuj mnie w net i później twierdź, że twój styl jest fresh
A twój styl jest set, wiesz


Added by

admin

SHARE

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *

ADVERTISEMENT